Naleśniki po rusku w wersji wegańskiej i wegetariańskiej
Naleśniki po rusku to alternatywa dla fanów pierogów ruskich, którzy nie mają czasu stać w kuchni lepiąc pierogi. Jeśli naleśniki przygotujemy szybciej, danie nie zabierze nam dużo czasu. Klasyczny farsz po rusku składa się z ziemniaków, boczku i cebulki. Ja proponuje trochę bardziej dietetyczną wersję nadal pełną smaku. Danie idealnie nada się dla osób, które szukają posiłków o niskim ładunku glikemicznym. Nasz farsz składa się ze skrobi opornej (ziemniaki) i białka (twarożek/tofu), dzięki temu nie podnosi gwałtownie poziomu cukru we krwi i syci na długo.
Naleśniki do obu wersji przygotowałam z przepisu jadłonomii: Idealne naleśniki bez jajek . Opcja wegańska. Jeśli jednak nie jesteśmy weganami, jak najbardziej sprawdzi się tu każdy inny przepis na naleśniki.
Naleśniki po rusku – farsz:
Opcja wegetariańska:
ugotowane ziemniaki – 250g
twaróg w moim przypadku wędzony – 275g
cebula – 0.5 szt.
oliwa z oliwek – 1 łyżka
sól i pieprz
Opcja wegańska:
ugotowane ziemniaki – 300g
tofu w moim przypadku wędzone – 180g
cebula – 0.5 szt.
oliwa z oliwek – 1 łyżka
sólo i pieprz
Przygotowanie:
Cebulę zeszklić na oliwie z oliwek .
Ostudzone ziemniaki rozgnieść praską.
W zależności od przygotowywanej wersji dodać twaróg, bądź tofu.
Doprawić solą i pieprzem (uwaga na ilość soli, pieprz zazwyczaj daje w dość sporej ilości, aby smak był bardziej wyrazisty)
Na gotowe naleśniki nakładamy farsz i zawijamy.
Dodatkowe informacje:
Z podanego przepisu wychodzi ok. 5/6 porcji farszu
Danie możemy zjeść ze śmietaną 12% , bądź śmietanką roślinną i posypać pietruszką.
Możemy wykorzystać ziemniaki z poprzedniego dnia i właśnie z tej opcji proponuję korzystać. Ze względu na czas, a także skrobię, która pod wpływem gotowania i chłodzenia przekształca się w tzw. skrobię oporną. Skrobia oporna jest rodzajem błonnika, jak ważny jest błonnik dla naszego zdrowia opisałam tu.